Relacja z wyjazdu do QUT, Australia

W Brisbane w Australii mieszkałam od lutego 2014 do lutego 2015 roku, realizując dwusemestralną wymianę. Wyjechałam na 6 i 7 semestr studiów inżynierskich.

Przygotowanie do wyjazdu

Wyjazd na wymianę bilateralną na QUT wymaga dopełnienia szegeru formalności. Poza wymaganiami postawionymi przez Politechnikę Warszawską (szczegółowo opisane na stronie Centrum Współpracy Międzynarodowej), konieczne jest posiadanie certyfikatu z języka na poziomie C1 (w moim wypadku jest to Certificate in Advanced English wydany przez University of Cambridge) lub realizowanie programu studiów w języku angielskim.

Po przyjęciu na wymianę należy wypełnić wszelkie wymogi wizowe – w tym badanie u lekarza i prześwietlenie płuc (ok. 650 $), kupić bilet lotniczy (ok. 4500 zł), wykupić ubezpieczenie na cały okres trwania wizy (w przypadku rocznego pobytu – ok. 670 $). Koszty związane z przygotowaniem do wyjazdu w moim wypadku wyniosły około 8 tys. zł. Ja przed wylotem znalazłam również mieszkanie (szczegóły w kolejnym dziale).

Podsumowując, koszty przygotowania do wyjazdu do Brisbane wahają się między 8 a 10 tys. zł, są jednak rozłożone w czasie. Załatwienie wszelkich niezbędnych dokumentów zajęło mi około 6 miesięcy, samą wymianą zainteresowałam się 12 miesięcy przez planowanym wyjazdem.

Mieszkanie

Najbardziej powszechnym sposobem znalezienia mieszkania przez studentów międzynarodowych jest zatrzymanie się w hostelu na kilka – kilkanaście dni po przylocie, na czas znalezienia satysfakcjonującego zakwaterowania. Na QUT znajduje się Study Abroad and Exchange Office oraz Accommodation Services, które oferują pomoc w znalezieniu odpowiedniego pokoju w odpowiednim zakresie cenowym. Średniej wielkości pokój w odległości spacerowej od kampusu Gardens Point (samo centrum Brisbane) to około 200-220 $ tygodniowo. W momencie wprowadzania się do nowego mieszkania często wymagana jest kaucja (czynsz za 1-2 tygodnie).

Ja uniknęłam hostelowego życia poprzez znaleznienie pokoju przed wyjazdem. Niestety, komunikacja z agentami z ramienia QUT była mocno utrudniona, przez co zdecydowałam się na mniej „oficjalną” opcję. Moich współlkatorów znalazłam przez Gumtree. Nie musiałam płacić kaucji ani połowy tygoniwych opłat za „trzymanie pokoju” przed przylotem (co często było wymagane przez agentów). Cały rok spędziłam w dzielnicy Indooroopilly, dzieląc piętrowy dom z dwoma Australijczykami i Nowozelandczykiem, płacąc 125 $ tygodniowo.

Koszty życia

Australia jest drogim krajem, szczególnie jeżeli życie opłaca się z oszczędności w złotówkach. Przy wymianie na okres dwóch semestrów konieczne jest znalezienie pracy. Pracując jako kelnerka zarabiałam 22-27 $ / h, w zależności od dnia tygodnia (wyższe zarobki w weekendy), udało mi się też znaleźć uczniów na korepetycje. Wiza studencka ogranicza dopuszczalną ilość przepracowanych godzin do 40 w okresie 2 tygodni. Po opłaceniu mieszkania wydawałam około 1 tys. dolarów miesięcznie, co pokrywało również rozrywkę i wyjścia ze znajomymi do klubów i pubów.

Studia

Queensland University of Technology plasuje się w pierwszej 10 australijskich uczelni. Warunki studiowania są nieprzeciętne. Uczelnia ma trzy kampusy (Gardens Point i Kelvin Groove w Brisbane oraz Caboltoore poza miastem). Najlepiej poznałam kampus GP w samym centrum Brisbane, ponieważ miałam tam większość zajęć. Na jego terenie poza budynkami poszczególnych wydziałów znajdują się biblioteka, restauracje, kawiarnie, księgarnia, kioski, przychodnia, basen i siłownia i wiele innych. Laboratoria wyposażone są w nowy sprzęt, a wykładowcy nastawieni „dla studenta”. Na całym kampusie dostępne jest wi-fi, komputery, sale do samodzielnej nauki wyposażone w dotykowe telewizory.

QUT współpracuje z szeregiem instytucji i laboratoriów, co umożliwia studentom (również tym na wymianie) zdobycie praktyki zawodowej. Mnie udało się zrealizować 6-cio tygodniowy staż w Innovative Cardiovascular Engineering and Technology Laboratory w The Prince Charles Hospital.

Podróże

Na początkupobytu ktoś powiedział mi “travel as much as you can”. Nie można się nie zgodzić. QUT organizuje szereg wycieczek dla studentów międzynarodowych – o wszystkim informują drogą mailową. Ja jednak podróżowałam na własną rękę. Udało mi się zwiedzić Melbourne, Sydney, przejechać dużą część Great Ocean Road i wrócić samochodem z Sydney do Brisbane, nurkowałam na Great Barrier Reef poczas weekendu w Cairns. Miejsca oddalone od Brisbane o kilkadziesiąt kilometrów odwiedzałam wielokrotnie (Sunshine Coast i Gold Coast, Byron Bay, Stradsbroke Island). Jeździłam samochodem terenowym po plaży, a potem mieszkałam tam w namiocie przez kilka nocy. Podróże mogą, ale nie muszą być drogie. Wynajem samochodu nie stanowi problemu (polskie prawo jazdy jest uznawane w Australii, należy jednak przetłumaczyć sam dokument u tłumacza przysięgłego). Od kierowców poniżej 25-go roku życia zazwyczaj pobierana jest dodatkowa opłata (wyższe ubezpieczenie), ja jednak znalazłam firmę Wicked Campers, która tej opłaty nie pobiera. W kwestii noclegów w innych miastach szczególnie polecam zarejestrowanie się na stronie Couch Surfing, gdzie ludzie oferują darmowy nocleg w różnych miejscach na świecie.

Wszystkich bardzo zachęcam do podobnego wyjazdu. Podjęcie drobnego ryzyka tu i tam odpłaciło mi znajomościami na całe życie i poznaniem kultury Australii „od kuchni”. Już planuję odbycie studiów magisterskich w Melbourne!